Zapomniany cmentarz

Cmentarz bez pamięci
Niemieckie cmentarze w Łodzi to głównie nekropolie parafii ewangelickich. Dzisiaj czynne są dwa, a zarządza nimi parafia św. Mateusza - przy ul. Ogrodowej i na ul. Sopockiej. Przed wojną ewangelików chowano jeszcze na Dołach, przy ul. Chocianowickiej i przy ul. Skrzywana, gdzie dziś na miejscu cmentarza jest park.

W 1945 roku władze Łodzi rozpoczęły projekt pod nazwą „Wielka Łódź”, który przyłączył do miasta tereny sąsiadujące. W granicach znalazły się m.in. Ruda Pabianicka, osada karczemna Retkinia, wieś Lublinek, folwark Stoki, cała gmina Radgoszcz oraz Widzew. Powierzchnia Łodzi wzrosła blisko pięciokrotnie, choć ludności przybyło tylko 76 tys., gdyż w nowym obszarze znalazły się tereny przeważnie wiejskie. „Wielka Łódź” wchłonęła również przedwojenne osady niemieckie, rozlokowane na zachód od miasta. W 1945 roku były to tereny opustoszałe. Niemcy, którzy nie zdołali uciec, byli pozbawiani majątku i wysiedlani, a wszelkie ślady ich życia i pracy na tych obszarach zostały zatarte. Nowa władza starała się zapomnieć o wcześniejszych gospodarzach. Ludność polska, która zaczęła napływać do nowych osiedli, nie interesowała się, po kim zajęła miejsce.  Dzisiejszy Teofilów jest dzielnicą, której rogatki powstawały w latach 70. Rojna, jedna z jej ulic, biegnie wzdłuż czteropiętrowych bloków, przetykanych wieżowcami oraz małymi parkami. Socjalistyczni architekci stawiali na funkcjonalność osiedli - miasteczek, tak, aby nie trzeba było jeździć do centrum Łodzi - są tu sklepy, szkoły, przychodnie, place zabaw. Kilkaset metrów później Rojna zamienia się w główną ulicę osiedla domków jednorodzinnych. Po lewej stronie stoją nowsze szeregowce, po prawej zbudowane z tej samej, co bloki betonowej płyty rzędy domków. W przeciwieństwie do blokowiska, osiedle jest ciche i nikt nie obawia się tu spacerować po zmroku. Rojna dobiega do ulicy Szczecińskiej, za którą staje się luksusową dzielnicą willową. Jadąc wzdłuż ulicy, na krótkim odcinku jak na syntetycznej prezentacji, obserwować można ewolucję urbanistyczno-ekonomiczną Łodzi - od gierkowskich bloków z „warzywniakami" i maglem do strzeżonych posiadłości i prywatnych przychodni. Jednak niewielu mieszkańców wie, że ulica, która teraz nazywa się Rojna, miała już swój okres prosperity i istniała na mapach sto pięćdziesiąt lat temu, w obecnym kształcie przeprowadzona w końcu XVIII wieku przez osiedlających się tutaj kolonistów z Niemiec.


Idąc ulicą Rojną dochodzi się do ulicy Wici. Po lewej stronie, pomiędzy barem piwnym i supermarketem jest porośnięty wysokimi lipami i dębami skwer o wielkości pięćdziesiąt na pięćdziesiąt metrów. Terenem nikt się nie opiekuje; zagospodarowali go na spacery właściciele psów oraz klienci sklepu, którzy lubią kosztować tu piwo. Natomiast niektórzy mieszkańcy powiedzą coś więcej: tu był kiedyś niemiecki cmentarz. Wiedza ta funkcjonuje na osiedlu niczym lokalna legenda. Wiadomo, że cmentarz był, ale od kiedy i kto go założył? Znający skwer przypominają sobie jeszcze stojące dwadzieścia lat temu nagrobki. Nie ma po nich dzisiaj ani śladu. Uważny spacerowicz dostrzeże jednak pewne szczegóły; z leśnego runa wyłania się sieć alejek zbiegających się w półkolistym placyku. Do dzisiaj przetrwały betonowe krawężniki ścieżek wyrzynających ślad w trawie niczym nekrolog zapomnianej nekropolii.

O zabytku nie wie Wojewódzki Konserwator Zabytków, mimo że w swoich rejestrach posiada wykaz wszystkich cmentarzy, które były na terenie Łodzi i województwa. Działka należy do gminy, na której mapach działka oznaczona jest jako teren rekreacyjny. Łatwiejsze okazało się ustalenie, czy rzeczywiście istniała tu jakaś niemiecka osada. Już Mapa jeneralna woj. Mazowieckiego, ułożona według najlepszych źródeł przez Juliusza Colberg z 1826 roku zaznacza Łódź oraz osadę Grabieniec, która według innych przekazów powstała przed 1796 rokiem. Wieś łatwo na starych mapach zidentyfikować, ponieważ sieć dróg nie zmieniła się od początku XIX wieku - tak samo biegła wtedy trasa Zgierz -Konstantynów (dziś ul. Szczecińska), istniały drogi ulic Rąbieńskiej i Aleksandrowskiej. W niezmienionym kształcie biegł przez wieś Grabieniec trakt, który dziś jest ulicą Rojną. Istnieje też zapis encyklopedyczny w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego z 1881 roku, mówiący, że w 1827 roku we wsi Grabieniec, gmina Rąbień, powiat Zgierz, były 43 domy i 348 izb mieszkalnych. Dokumenty Zarządu Miejskiego, który po II wojnie światowej organizował „Wielką Łódź” wymienia Grabieniec jako teren przyłączony do powiększonego miasta. Dla łodzian nazwa osady może być myląca, ponieważ dzisiejszy Grabieniec to osiedle przy ulicy Traktorowej, którego obszary wtedy byłą wsią Żabieniec.

cmentarz na teofilowie