Koksownik

Ciepło ciepło

Na naszym osiedlu, wbrew naszemu oczekiwaniu wróciły do nas koksowniki, metalowe pojemniki, z czerwonym żarem stojące na przystankach tramwajowych, autobusowych, dające możliwość ogrzania się w mroźny dzień, bądź wieczór.


Przejeżdżając przez nasze osiedle byłam wprost poruszona dobrodusznością naszej władzy i troską o zwykłych obywateli. 
Tęgi mróz, jaki skuł naszą okolicę kilka dni temu dokucza zwłaszcza tym mieszkańcom, którzy piechotą poruszają się po mieście. Dla nich właśnie w mieście  pojawiły się  koksowniki. 
Od kilku już lat mamy dość mroźne zimy, a takie rozwiązanie jest bardzo korzystne i wygodne dla mieszkańców naszego osiedla. 
Temperatura nadal utrzymuje się sporo poniżej zera, prognozy nie zapowiadają poprawy, a dodatkowo wiatr potęguje uczucie zimna. 
Niektórym mieszkańcom przypominają stan wojenny, ale większość przyklaskuje pomysłowi prezydenta miasta Łodzi  Anny Zdanowskiej.
Szkoda, że tak ich mało, powinny być na każdym przystanku  było by wygodniej a przede wszystkim cieplej – mówi przypadkowo napotkany przechodzień. 
Jest tak zimno, że nic nie czuję – trzęsie się młody mężczyzna, którego spotkałam  na przystanku . – Te koksowniki to dobry pomysł. Dodaje z uśmiechem. 
Na razie Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zakupiło ok. 600 kg koksu. Może warto rozważyć rozszerzenie akcji, zwłaszcza że siarczyste mrozy mają potrwać jeszcze przynajmniej tydzień. Najgorzej było  w sobotę, gdy temperatura rano spadła  do – 26 st. C, ale przez wiejący wiatr była  odczuwalna jako – 37 st. C! Później – aż do piątku – termometry wskazywały od -15 do -19 st. C. A jak długo jeszcze potrwa siarczysty mróz tego nie wiadomo, dziś 9 lutego temperatura nieco się podniosła ale to jest spowodowane opadami śniegu a koleje mroźne noce jeszcze przez nami. 
W takie mrozy należy również pamiętać o osobach bezdomnych, które kryją się po różnych miejscach w poszukiwaniu ciepła i schronienia, przeważnie zamroczone alkoholem nie zastanawiają się nad grożącym im niebezpieczeństwie, czyhającym na zewnątrz. Często nieświadome, czasem z powodu zwykłego wstydu nie potrafią poprosić o pomoc odpowiednie placówki,  więc pamiętajmy (kieruję to do odpowiedniej władzy )aby zatroszczyć się o bezpieczeństwo tych osób, choć to nie takie proste, bo jak znaleźć kogoś kto ukrywa się gdzieś w mroku w ucieczce przed światem.


koksownik | koksowniki